Adam Skorek
profesor Uniwersytetu Quebecu w Trois-Rivieres, Były Prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej - Okręg Quebec.
15 lutego 2016 (poniedziałek) o godz. 19.00
Ilustracja muzyczna: Katarzyna Fraj - skrzypce
Spotkanie prowadził Jerzy Adamuszek.
Adam Waldemar Skorek
Adam Waldemar Skorek
jest
synem żołnierza Armii Krajowej, śp. Stanisława Skorka ps. „Faraon”, „Szerszeń”,
z-cy Komendanta, por./kpt. Leona Rembarza ps. „Dołęga” w Partyzanckim Oddziale
Radiołączności „Pająk” Komendy Okręgu AK Lublin.
Stanisław Skorek był
aresztowany przez NKWD i więziony w sowieckim obozie nr 270 w Borowiczach. Mama
Adama Skorka popełniła samobójstwo na dwa miesiące przed zamordowaniem
Ostatniego Niezłomnego Józefa Franczaka „Lalusia”, za którego Ciocia i Wujek
Adama Skorka więzieni byli w najcięższych więzieniach PRL.
Adam Skorek studiował na
Politechnice Białostockiej, gdzie w 1980 r. uzyskał tytuł magistra, inżyniera
elektryka. Jako student, był inicjatorem i pierwszym prezesem Chóru Politechniki
Białostockiej. Studia doktoranckie odbył na Politechnice Warszawskiej, a
obroniona w 1982 praca stała się źródłem wielu nowatorskich prac badawczych i
publikacji.
W latach 1983 – 87 pracował w Instytucie Telekomunikacji w Algierii.
W 1987 wygrał konkurs i został zatrudniony na stanowisku profesora Uniwersytetu
Quebecu w Trois-Rivières, gdzie pracuje już prawie 29 lat.
Laureat najwyższego w
świecie wyróżnienia wśród inżynierów elektryków, jakim jest tytuł Fellow IEEE,
prof. Adam W. Skorek otrzymał również zaszczytny tytuł Fellow Kanadyjskiego
Instytutu Inżynierii, oraz członkostwo zwyczajne w Akademii Inżynierskiej w
Polsce. Od blisko już 10 lat jest zatrudniony na stanowisku profesora
wizytującego w swojej Alma Mater, Politechnice Białostockiej.
W 2015 Pan Skorek został wybrany na
Prezesa KPK – Okręgu Quebec.
konsul Michał Faleńczyk
Relacja ze spotkania:
Zaraz na wstępie spotkania przywitał nas konsul Michał Faleńczyk. Pan Michał kilka dni temu rozpoczął pracę na naszej placówce i powiedział, że jeżeli ma ktoś pytania związane z działalnością Konsulatu RP w Montrealu - on je udzieli.
Mimo dość silnego mrozu publiczność dopisała - powiedziałbym, że była to jak dotychczas rekordowa ilość. I jestem przekonany, iż każdy z przybyłych był pod wrażeniem wystąpienia niezwykłego "Gościa Wieczoru", którego słuchaliśmy z wielkim zainteresowaniem. Niektórzy zapewne powiedzą: "samo bycie profesorem" łączące się z codziennym mówieniem do studentów i udziałem w setkach różnego rodzaju konferencji naukowych, stwarza warunki do swobodnego posługiwania się językiem.
Ja jednak należę - mam nadzieję - do większości, którzy twierdzą, że Pan Adam, oprócz profesjonalizmu, ma przede wszystkim talent. Talent przez duże T. Mógłby również być aktorem, lub politykiem - gdyby tylko chciał i znalazł odpowiednią formację. Nie sposób w tej krótkiej relacji streścić Jego wystąpienie (skończyło się o dziewiątej wieczorem), ale pozwolę sobie na podkreślenie tych tematów, które zasługują na szczególną uwagę - zwłaszcza, że były one poruszone przez nowego prezesa KPK. Są to: odbudowanie polskiej tożsamości narodowej i przywrócenie prawdziwej historii wojennej i powojennej Naszej Ojczyzny. Znamy tę historię, znamy fakty, ale czy mieliśmy więcej czasu nad głębszą refleksją nad tym, co naprawdę wtedy się działo? Historia tamtego pokolenia powiedziana ustami profesora akademickiego trzymała nas w napięciu, głębokim skupieniu i uwadze - zrobiła wielkie wrażenie. Opowiadał o tamtych czasach, ale konkretnymi bohaterami byli Jego rodzice i ich najbliżsi.
Pan Skorek przyniósł ze sobą ręczną piłkę do drewna, aby przypomnieć, że właśnie takimi narzędziami w powojennej Polsce Ludowej, polscy oprawcy komunistyczni odżynali głowy Prawdziwym Polskim Patriotom. Robili to zgodnie z obowiązującym u nich wtedy hasłem: "cel uświęca środki". Słuchając tego, automatycznie przypomniały mi się obowiązkowe lektury z podstawówki, w których Armia Krajowa była przedstawiana może jeszcze nie, jako "terroryści", ale prawie bandyci, którzy przeszkadzali grupie nazwanych przez siebie "Związku Patriotów Polskich". Grupa ta uformowała się w Moskwie i przybyła do Polski w 44-ym, budować - "jedynie słuszną przyszłość".
Pan Adam przyniósł również ze sobą butelkę mocnego trunku i kilka kieliszków. Poprosił do siebie: Wojtka Wesołowskiego (szef montrealskiej Gazety Polskiej), Kajetana Bienieckiego (żołnierz AK, autor książek o tematyce wojennej, były "gość wieczoru" SWN). Wypili toast za pamięć o wszystkich ofiarach komunizmu w powojennej Polsce.
Mieliśmy również okazję wysłuchać ciekawych historii z Jego lat studenckich, podróży po Europie i wczesnych lat emigracji oraz zobaczyć na ekranie trochę zdjęć i dokumentów. Laptop i rzutnik multimedialny obsługiwała córka, Katarzyna Skorek.
Przyszła kolej na przybliżenie tematu, czym zawodowo zajmuje się profesor Adam Skorek. Przedstawił nam to krótko i w sposób bardzo przystępny. "To nie czas i miejsce na poważne sprawy naukowe" - wyznał potem. Podkreślił jednak, że najważniejszym Jego sukcesem jest członkostwo w IEEE (Amerykańskie Stowarzyszenie Inżynierów) i dodał, że za siedem godzin (o 4 rano montrealskiego czasu) będzie przez Skype prowadził wykład na Politechnice Białostockiej, na której jest profesorem wizytującym.
Sprawom KPK poświęcił zaledwie kilka zdań, ponieważ zbliżała się już 21-a. Poprosiłem Annę Dziewiszek, wice-prezeskę KPK, o opinię o współpracy z nowym szefem. Wyznała krótko: "zdecydowałam się na tę funkcję tylko dlatego, że profesor Skorek został prezesem KPK". Komentarz zbędny.
Katarzyna Fraj
Czas na wymienienie pięciu utworów, które w ramach ilustracji muzycznej wykonała na skrzypcach Katarzyna Fraj: "Fantazja nr. 7" A. Vivaldiego, "Tempo de Bourré z 1-ej Partity" J. S. Bacha, "Kaprys La Saltarella z op. 10" H. Wieniawskiego, "Opowieści Góralki" Katarzyny Fraj i "Arioso" Yeno Hubay-a. Liczne brawa świadczyły o wysokim poziomie artystycznym naszej skrzypaczki, która - jak się okazało - studiowała w Białymstoku. Poza tym należą się wielkie podziękowania Pani Kasi, która parę miesięcy temu urodziła synka i mimo tego znalazła czas, aby przybyć na spotkanie i wystąpić przed nami.
od lewej: Katarzyna Skorek, Adam Skorek, Gina Okoniewska, Jerzy Adamuszek, Anna Dziewiszek
O kupienie kwiatów i ich wręczenie poprosiłem byłego prezesa KPK Andrzeja Okoniewskiego i jego żonę Ginę. Okazało się, ze pan Andrzej kilka dni temu złamał sobie nogę i przyszła tylko pani Gina z trzema wiązankami kwiatów: dla Adama Skorka, Kasi Fraj i ta trzecia okazała się dla mnie. Stojący przed publiką "Gość Wieczoru" z kwiatami - to "Sto Lat" samo ciśnie się na usta. Tak było i tym razem.
Na spotkanie przybył, ale tylko na chwilę, nowy konsul Michał Faleńczyk
od lewej : Adam Skorek; Gina Okoniewska, Katarzyna Fraj, Jerzy Adamuszek
Herbatę i herbatniki przyniosła Kasia Skorek, a tzw. częścią recepcyjną zajęły się Teresa Kastelik (listopadowy "gość wieczoru SWN" i jej córka, Agnieszka Rajewska, artystka malarka). Rozmowy trwały bardzo długo.
Jerzy Adamuszek
Zdjecia: Maria Jakóbiec
Multimedia: Katarzyna Skorek
|