Franciszek Feret
doktor nauk technicznych, fizyk.

3 marca 2020 (wtorek) o godz. 19.00

Ilustracja muzyczna: Nadia Monczak - skrzypce


Spotkanie prowadził Jerzy Adamuszek.


Franciszek Feret

Franciszek Feret jest krakowianinem. Ukończył fizykę na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1972 roku, później uzyskał doktorat na wydziale metalurgii AGH w Krakowie. Do Kanady przybył z rodziną w 1981 roku.

Całe swoje życie zawodowe zajmował się charakteryzowaniem materiałów. Pracę rozpoczął w Nowej Hucie w ośrodku badawczym przemysłu żelaza i stali (9 lat). W Kanadzie, w czasie 28 lat kariery w Arvida Research and Development Centre (Rio Tinto Alcan) w Jonquiere, Quebec, najważniejszym ośrodku badawczym w przemyśle aluminiowym, rozwinął unikalne metodologie analityczne. Zostały one wdrożone w laboratoriach na całym świecie.

Od przejścia na emeryturę w 2011 roku jest Dyrektorem Generalnym w ICSOBA (www.icsoba.org) - stowarzyszenia profesjonalistów przemysłu aluminiowego o zasięgu światowym. Od 1963 głównym celem stowarzyszenia jest promocja idei i praktycznego dorobku z zakresu technologii przemysłu aluminiowego poprzez organizowanie dorocznych konferencji w różnych krajach świata i publikacja materiałów konferencyjnych.

Pan Feret opublikował ponad 50 artykułów naukowych i jest współautorem trzech książek. Jako uznany ekspert z dużym doświadczeniem w zakresie analizy surowców, produktów i procesów w przemyśle aluminiowym jest też dostępny jako niezależny konsultant.

W swoim życiu bardzo dużo podróżuje - od czasów studenckich do dzisiaj.

Jego profesjonalny profil znajduje się na: Frank Feret - LinkedIn



Nadia Monczak

Franciszek Feret o sobie:

Pasja poznawania i jej wpływ na moje życie
Praca zawodowa w Polsce 1972 - 1981


Kiedy pod koniec lata 1972 wróciłem z 6-tygodnowej podroży autostopem dookoła Europy znalazłem w lobby Instytutu Fizyki UJ na Reymonta 4 w Krakowie ogłoszenie o pracy w Nowej Hucie. Ogłoszenie było z Ośrodka Badawczo-Doświadczalnego Huty im. Lenina (HiL). Praca, którą dostałem miała na celu rozwój metodologii analitycznej do charakteryzowania (analizy) materiałów surowcowych i produktów wielkich pieców. Było wtedy tych pieców pięć i ich równomierne funkcjonowanie wpływało na stabilność operacji całej huty. W kilku etapach miałem:
- zaprojektować nowe laboratorium i wyposażyć go w urządzenia do przygotowywania próbek oraz w spektrometry do określania składu chemicznego materiałów surowcowych i produktów wielkopiecowych
- zakupić właściwe urządzenia do przygotowywania próbek
- uruchomić serwis laboratoryjny i przeszkolić personel.

Główne materiały podlegające systematycznej analizie to ruda żelaza, spiek, koks, dolomit, kamień wapienny, żużel wielkopiecowy, materiały ogniotrwałe, surówka (Fe), żelazo i stopy.

Kontynuując pracę zawodową, w 1974 roku rozpocząłem studia doktoranckie na wydziale metalurgii AGH. Doktorat obroniłem w 1978 roku z tematu dotyczącego analizy rudy żelaza. W związku z działalnością w HiL opublikowałem 10 różnych artykułów technicznych, które bardzo mi pomogły na dalszym etapie pracy zawodowej.

W lecie 1981 wyjechałem wraz z żoną i synem do Kanady.



Praca zawodowa w Kanadzie 1982 - 2011


Po wylądowaniu w Hamilton, Ontario rząd kanadyjski skierował nas na uzupełniający kurs języka angielskiego w Mohawk College. Po krótkim czasie szkoła stwierdziła, że mój poziom znajomości języka jest wystarczający i ułatwiła mi staż w ośrodku badawczym firmy Stelco w Burlington. Na przełomie 1981/1982 miała miejsce w Kanadzie recesja i otrzymanie pracy w przemyśle żelaza i stali było problemem. Wkrótce jednak dostałem pracę w Ottawie w prywatnym laboratorium komercyjnym wykonującym analizy różnych materiałów. Jeden z moich listów związanych z poszukiwaniem pracy i wysyłanych od czasów Hamilton trafił do firmy Alcan Aluminium. Pod koniec 1983 po interview trwającym cały dzień w Jonquiere, Quebec dostałem pracę w ARDC - Arvida Research and Development Centre (ośrodek badawczo - doświadczalny). Alcan był wtedy drugą największą firmą w przemyśle aluminiowym na świecie (po Alcoa). Przeprowadzka z Ottawy do prowincji Quebec była naszą kolejną emigracją. Alcan pomógł mi i mojej żonie w opanowaniu języka francuskiego wysyłając nas na kursy w CEGEP de Jonquiere. Tak więc nasza pasja poznawania nabrała nowego wymiaru.

ARDC jest centralnie położony w rejonie Saguenay i obsługuje zakład produkujący tlenek glinu (Vaudreuil), oraz cztery duże huty aluminium (Arvida, Grande Baie, Laterriere i Alma). Dodatkowo, misja ARDC w tym czasie była skierowana na pomoc technologiczną wszystkim jednostkom produkcyjnym firmy Alcan w skali światowej. Podobnie jak w HiL, również w ARDC mój mandat był nakierunkowany na rozwój metodologii analitycznej do charakteryzowania (analizy) materiałów surowcowych i produktów od boksytu, poprzez błoto czerwone, tlenek glinu, elektrolit, koks, smołę, surówkę (Fe), żużel (Al), aluminium i stopy. Duży nacisk był położony na automatyzację i zastąpienie metod analizy chemicznej (mokrej) metodami instrumentalnymi w celu obniżki kosztów i zwiększenia wydajności analizy.

Do moich wielu obowiązków należało między innymi: publikowanie listów i raportów technicznych oraz metod analitycznych z prac badawczych, produkcja i atestowanie wzorców różnych materiałów, a także udział w konferencjach wewnętrznych i zewnętrznych. Raz w roku mogłem pojechać z referatem na dowolną konferencję i tym sposobem byłem w takich krajach jak Nowa Zelandia, Argentyna, Chiny, Indie czy Afryka Południowa. Ze względu na światowy zasięg operacji prawie 1/4 mojego czasu pracy była związana z wyjazdami od Afryki po Amerykę południową i Australię. Często bywałem w Europie, odwiedzając przy okazji Kraków. Ciągły postęp techniczny, eksploatacja i naturalne starzenie się istniejącego sprzętu, ewaluacja i rozruch urządzeń, wdrażanie nowych technologii, szkolenie personelu oraz audit (rewizja) wymagały licznych interwencji w różnych miejscach na wielu kontynentach. W ten sposób, dzięki pracy zawodowej moje marzenie poznania świata się spełniło. Spotkałem wielu wspaniałych ludzi i moje spojrzenie na świat jest bardzo głębokie.



Do moich wielu obowiązków należało między innymi: publikowanie listów i raportów technicznych oraz metod analitycznych z prac badawczych, produkcja i atestowanie wzorców różnych materiałów, a także udział w konferencjach wewnętrznych i zewnętrznych. Raz w roku mogłem pojechać z referatem na dowolną konferencję i tym sposobem byłem w takich krajach jak Nowa Zelandia, Argentyna, Chiny, Indie czy Afryka Południowa. Ze względu na światowy zasięg operacji prawie 1/4 mojego czasu pracy była związana z wyjazdami od Afryki po Amerykę południową i Australię. Często bywałem w Europie, odwiedzając przy okazji Kraków. Ciągły postęp techniczny, eksploatacja i naturalne starzenie się istniejącego sprzętu, ewaluacja i rozruch urządzeń, wdrażanie nowych technologii, szkolenie personelu oraz audit (rewizja) wymagały licznych interwencji w różnych miejscach na wielu kontynentach. W ten sposób, dzięki pracy zawodowej moje marzenie poznania świata się spełniło. Spotkałem wielu wspaniałych ludzi i moje spojrzenie na świat jest bardzo głębokie.

Pasja poznawania i jej wpływ na moje życie

Moja działalność zawodowa w przemyśle żelaza i stali (1972 1981) oraz aluminium (1983 2011)

Moja działalność na emeryturze > 2011


Barbara Feret, Franciszek Feret



Relacja ze spotkania:

Pamiętamy lata 80-te ubiegłego wieku, kiedy montrealskie zimy były śnieżne i mroźne - takie, jakie były kiedyś w Polsce. W tym roku w Montrealu bywało różnie; albo do plus ośmiu stopni, lub ponad dwadzieścia na minusie - nie mówiąc o śnieżycach, które paraliżowały ruch drogowy na kilka dni. A jak było 3 marca 2020? Może nie jak "na życzenie", ale nikt nie narzekał, bez opadów, drogi suche. Publika dopisała również dlatego, że biogram "Gościa wieczoru" mówi sam za siebie - działalność naukowa i wolontaryjna o zasięgu światowym!


konsul generalny RP Dariusz Wiśniewski

Odwiedziłem Państwo Feret początkiem lutego w zaprojektowanym przez Nich domu, kilka kilometrów na zachód od St. Jerome, na skraju lasu. Pierwsze, co po wejściu do środka mnie zauroczyło, to kręte drewniane schody prowadzące na dół i na piętro. Poza tym duże okna, przez które biła w oczy dziewicza biel świeżego śniegu, "wysokie" sufity i bardzo zbalansowana dekoracja (obrazy, pamiątki z podróży). Mogę zatem stwierdzić, że jest to piękny, wymarzony dom, w sam raz dla młodych profesjonalnych emerytów.

Już od dłuższego czasu wspólnie z naszym konsulem generalnym, panem Dariuszem Wiśniewskim witamy przybyłych gości, po czym przedstawił plan działalności konsulatu na najbliższe tygodnie. Należy dodać, że dużo się ostatnio dzieje, włączając imprezę z okazji 80 rocznicy zsyłek na Sybir i święto Żołnierzy Wyklętych, oraz pokazy filmów o tematyce patriotycznej.


Jerzy Adamuszek

Potem przypomniałem biogram "Gościa wieczoru", ten zamieszczony na oficjalnej ulotce i przywitaliśmy Go brawami. Pan Feret podzielił swoją prezentację multimedialną na dwie części - i ta pierwsza była poświęcona ważniejszym wydarzeniom z Jego życia, do czasu wyjazdu z Polski (o tym jest powyżej).

W ramach ilustracji muzycznej wystąpiła znana w Montrealu skrzypaczka, Nadia Monczak, która jest obecnie na kolejnym etapie uzyskania doktoratu na Uniwersytecie Montrealskim. Pani Nadia występowała już dziewięć lat temu wraz ze swoim mężem, Stevenem Massicotte, który akompaniował jej wtedy na fortepianie (#28). Tym razem sama wykonała na skrzypcach trzy utwory: "Medytacja z opery Thais" (Jules Massenet), "Obertas" (Henryk Wieniawski) i "Czardasz" (Vittorio Monti). Po gromkich brawach wręczyłem pani Nadii kwiaty - a widząc jej babcię, Teodorę Monczak w trzecim rzędzie powiedziałem, że: "to przepiękne granie Nadii zapewne jest również zasługą babci, za co należą się jej podziękowania". Reakcją pani Nadii było przekazanie tej wiązanki swojej babci - co zostało nagrodzone kolejnymi oklaskami.


Od lewej Dariusz Wiśniewski, Nadia Monczak, Franciszek Feret, Jerzy Adamuszek

Druga część prezentacji poświęcona była już pobytowi w Kanadzie, czyli Jego działalności naukowej i pracy. Pokaz był przygotowany profesjonalnie, co w połączeniu z bardzo ciekawą narracją sprawiło, że każdy z przybyłych słuchał z wielkim zainteresowaniem. Przypominam, że zaraz po ukończeniu dwóch fakultetów (AGH i UJ) i uzyskaniu tytułu doktora nauk technicznych Pan Feret pracował 9 lat w największej wtedy hucie żelaza w Polsce w Nowej Hucie koło Krakowa - a po przybyciu do Kanady musiał się przekwalifikować na hutnictwo aluminium. Między innymi i o tym nam opowiadał, mimo że językiem fachowym, ale bardzo przystępnym (skrót Jego prezentacji znajduje się w zamieszczonym linku).


Od lewej: Teresa Jędrzejak, Max Waryszewski, Wojciech Gorączko, Franciszek Feret, Barbara Feret, Stanisław Zajda, Dodek Piltz, Marek Kapuściński



Po zakończeniu pokazu było sporo pytań z sali. Prawdę mówiąc, nie spodziewałem się aż tylu - ale to jeszcze jeden dowód, że na tematy typowo naukowe też jest w Polonii zapotrzebowanie.

Wiązankę kwiatów nasz Gość Wieczoru otrzymał od swojej żony, Barbary Feret, również naukowca (doktor informatyki po krakowskiej AGH). Można zatem wywnioskować, że małżeństwo naukowców, mogli każdego dnia przy domowym stole, kontynuować profesjonalne dyskusje...

Jeżeli chodzi o przygotowanie recepcji po oficjalnej części spotkania, pani Barbara stanęła więcej niż na wysokości zadania; dziękujemy jej bardzo za "sponsorowanie" wieczoru (wino, przekąski, owoce, ciasteczka, kwiaty) i za całkowity nadzór nad tym. Osobne podziękowania dla: Renaty Koniarskiej za zapisywanie przybyłych na listę, Ewie Snarskiej za sfilmowanie wieczoru i Marii Jakóbiec za robienie zdjęć i za pomoc przy organizacji spotkania.

Przypomnę jeszcze, że dr Franciszek Feret jest współautorem trzech dużych fachowych ksiąg (każda waży dwa kilogramy i liczy ponad 1000 stron) oraz kilkudziesięciu artykułów naukowych (research papers). Wyłożyliśmy wszystko na fortepianie, aby zainteresowani mogli przejrzeć. Było również wspólne zdjęcie kilku delegatów ze Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Montrealu i długie rozmowy.


Jerzy Adamuszek
Zdjęcia: Maria Jakóbiec
Filmowała Ewa Snarska

Witryna: Jacek Stomal

 


 

 
 

  
 
 
 
 
 
Copyright © 2007 - Są Wśród Nas. All Rights Reserved.