|     
Żaneta Lasocka-Adamowskadziałaczka Polsko-Kanadyjskiego Towarzystwa Wzajemnej Pomocy w Montrealu, prezes gr. II/X i vice prezes Centrali.
 
 
 
25 czerwca 2024 (wtorek) o godz. 19.00 
 Ilustracja muzyczna:  Radosław Rzepkowski - fortepian
 
 Spotkanie prowadził organizator cyklu Jerzy Adamuszek.
 
 (Drugim gościem wieczoru była Dolores Chojnacka-Barecka  - działaczka Polsko-Kanadyjskiego Towarzystwa Wzajemnej Pomocy w Montrealu i Komisji Rewizyjnej w gr. I.)
 
"Wolontariuszem trzeba się urodzić - tego nie da się nauczyć", "Bądźmy wszyscy Ambasadorami Naszej Polskiej Kultury", "Dumą Naszą niech będzie Nasz piękny polski język" i "Sercem otwierając drzwi, pomagajmy każdemu"   
- tymi sentencjami kierują się Nasze Panie. 
 Żaneta Lasocka-Adamowska
 
Żaneta Lasocka-Adamowska o sobie:   
Urodziłam się w 1949 we Wrocławiu. Wychowało mnie harcertwo. Już w wieku 15 lat zostałam komendantem kolonii zuchowej, a później pełniłam różne funkcje w drużynie i w Dolnośląskiej Komendzie Chorągwi ZHP (jestem harcmistrzem w stanie spoczynku). Do Kanady - przez Niemcy -  przyleciałam z rodziną w 1989 i przez 20 lat mieszkałam w Manitobie, gdzie pomagałam emigrantom (znam 5 jezyków obcych). Po śmierci męża w 2007 przeniosłam się do Montrealu, gdzie mój syn już mieszkał od kilku lat i zaraz trafiłam do harcerstwa ("Gryf"). W 2008 rozpoczęłam działalność w PKTWP od zorganizowania lokalnej WOŚP. Po kilku latach zostałam vice prezesem - a w 2018 prezesem Grupy II/X i vice prezesem Centrali. Jestem członkiem KPK (Federacji Dobroczynnej) i organizacji przy Kościele Św. Krzyża. Mimo że działam już ponad 60 lat, wciąż mam wielki zapał do pracy i bez wolontariatu żyć nie mogę! Zostałam kilka razy odznaczona - w tym złotą odznaką KPK. 
 
 Konsul RP w Montrealu Dariusz Sabat
 
 Relacja ze spotkania:
 
 Już przed 19-tą, znany i uznany nie tylko w montrealskim środowisku polonijnym pianista i muzykolog, Radosław Rzepkowski wprowadził nas w atmosferę wieczoru, grając: "Unchained Melody" Northa, "Passacaglia" Haendela oraz  "Marriage d'amour" Claydermana.
 
 Witając oficjalnie gości, wymieniłem syna Pani Dolores, Ryszarda z małżonką Ewą oraz męża Pani Żanety, Lecha Antczaka, który zawsze bardzo aktywnie towarzyszy swojej małżonce w pracy społecznej. Zauważyłem, że na sali jest więcej niż zazwyczaj byłych "gości wieczoru" (doliczyłem się 7) - ich również wymieniłem i jeszcze raz podziękowałem wszystkim za przybycie.
 
 Jerzy Adamuszek
 
 
Następnie poprosiłem konsula Dariusza Sabata o kilka słów, gdyż jest to jego ostatni wieczór z nami - kończy swoją kadencję i za kilka dni z żoną i dwoma synkami (ten młodszy urodził się już w Montrealu) wracają do Polski. Pan Dariusz, wicekonsul od spraw administracyjnych i kontaktów z Polonią powiedział, że bardzo mile wspomina ten czas, wszystkie imprezy polonijne, w których uczestniczył - oraz rodaków, których spotkał. 
 
 Mirosław Majewski, administrator budynku Konsulatu Generalnego RP w Montrealu w latach 2015-2024
 
 Drugim panem, któremu podziękowałem za współpracę był Mirosław Majewski, administrator budynku naszego konsulatu przez ostatnich 9 lat. Wyraźnie zaznaczyłem, że od 2015, kiedy przybył do Montrealu wraz z żoną Anetą, sekretarką placówki oraz dwójką dorastających dzieci, nasza współpraca układała się bardzo dobrze. W sumie odbyło się w tym czasie 79 spotkań (40 SWN i 39 SP) podczas których pan Mirosław zawsze służył pomocą. On również powiedział kilka ciepłych słów do zgromadzonych i życzył, abyśmy nadal aktywnie kontynuowali działalność kulturalną w konsulacie - współpracując już z innym administratorem.
  
 od lewej: Dariusz Sabat, Żaneta Lasocka-Adamowska, Radosław Rzepkowski,
 Dolores Chojnacka-Barecka, Jerzy Adamuszek
 
 Sfotografowałem może połowę wiszących tam obrazów. Były jeszcze, w paru miejscach, obrazy oparte, po kilka, o ścianę - do szaf już nie zaglądałem...  W pokoju-pracowni były dwa stoły, zastawione tubkami i słoiczkami farb, pastelami, kredkami, ołówkami, pędzlami, szkicami, zdjęciami, papierami i wszystkimi "niezbędnikami artystycznymi". 
 Poprosiłem Radosława Rzepkowskiego o zagranie czegoś specjalnie dedykowanego dla obu panów - wybrał utwór pt. "Listen to your heart" z repertuaru Roxette (duet ze Szwecji).
 
 Radosław Rzepkowski
 
 
	Zaprosiłem Nasze Panie - Dolores Chojnacką-Barecką i Żanetę Lasocką-Adamowską do stolika ustawionego tuż przed publiką i przeszliśmy do głównego tematu wieczoru, czyli do przedstawienia Ich działalności oraz ciekawszych episodów z życia. Najpierw jednak przypomniałem kilka sentencji z rozesłanej ulotki, którymi kierują się w życiu bohaterki dzisiejszego wieczoru:
 "Wolontariuszem trzeba się urodzić - tego nie da się nauczyć", "Bądźmy wszyscy Ambasadorami Naszej Polskiej Kultury", "Dumą Naszą niech będzie Nasz piękny polski język" i "Sercem otwierając drzwi, pomagajmy każdemu."
 
 Żaneta Lasocka-Adamowska  i Lech Antczak
 
 
Następnie przeczytałem biogram Pani Lasockiej-Adamowskiej - gdyż losowanie, które zaproponowałem wskazało, że to Ona pierwsza wystąpi. Zadawane przeze mnie pytania dotyczyły: rodziców, lat szkolnych, harcerstwa, okresu studiów i pracy zawodowej w Polsce. Potem przeszliśmy do okresu emigracji i jej zaangażowanie w pracy społecznej w Montrealu, głównie w PKTWP. Pani Żaneta opowiadała o swoim życiu ciekawie i czasem z dozą humoru, szczególnie o latach 80-ych.
 Pan Radosław w bloku muzycznym wykonał: "Polonez As-dur" Chopina, "Pożegnanie Ojczyzny" Ogińskiego i "Barkarola" Offenbacha (z opery ,,Opowieści Hoffmana").
 
 Żaneta Lasocka-Adamowska i Ewa Loboda
 
 
	
Druga część wieczoru była poświęcona Dolores Chojnackiej-Bareckiej. Przypomniałem skróconą wersję Jej zyciorysu, po czym Pani Dolores zaczęła swoją opowieść od tego, jak to się stało, ze urodziła się w Niemczech w 1944 i dlaczego dano jej takie unikalne imię. Każdy słuchał z wielkim zainteresowaniem historii Jej rodziców z czasów wojny i jak po wojnie maleńka Dolores z rodzicami przyjechała do Polski. Po śmierci ojca w Polsce, wraz z matką i małą siostrą przypłynęła do Montrealu w 1957 roku, gdzie od kilku dekad cały czas pracuje społecznie dla Polonii.
 
 
 
 Na zakończenie oficjalnej części wieczoru pani Loboda wręczyła piękne wiązanki kwiatów "gościom wieczoru" i wspólnie, przy akompaniamencie pana Radka, zaśpiewaliśmy Im "Sto Lat".
 Część recepcyjna z lampką wina była sponsorowana przez Panie Dolores i Żanetę, a przygotowaniem tego zajęli się członkowie organizacji: Ewa i Zbigniew Machniccy oraz Ela Głuch, za co im bardzo dziękujemy.
 
 Goście Wieczoru z przyjaciółmi i znajomymi
 
 
Specjalne podziękowania składam również dla naszej fotograf, Marii Jakóbiec, której zdjęcia zamieszczone są na naszej witrynie.
 Tym razem rozmowy towarzyskie z obecnością kończącego kadencję konsula Dariusza Sabata trwały trochę dłużej.
 
 
 
 
 Wypowiedzi:
 
 To było bardzo mile spotkanie.
 
 Dziękuję Pani Dolores i Pani Żanecie za ich długoletni wkład społeczny dla Organizacji. Są to osoby, które z serca oddają swój czas dla PKTWP. Często zostawiają sprawy osobiste a nawet swe rodziny na boku, aby wszystko było zrobione w grupach. Robią to bezinteresownie, nie oczekując żadnych pochwał czy wynagrodzeń. Bardzo im za to dziękuję. Jako prezes Towarzystwa jestem z nich bardzo dumna. Czuję się dzisiaj jak mama podziwiająca swe dzieci. Te Panie przekazują mi również historię PKTWP, co jest bardzo ważne w prowadzeniu organizacji.
 
 Współpracujemy i często pomagamy innym osobom w potrzebie. Podam kilka przykładów: zorganizowaliśmy zbiórki funduszy w grupach, na imprezach i online - a zebrane pieniądze przekazaliśmy dla bardzo chorego chłopczyka w Polsce. Dołączyliśmy się do zbiórki funduszy pod nazwa ''Kaszanka'' organizowanej przez polskie radio w Stanach dla hospicjum dziecięcego w Polsce.
 
 Zapraszamy do wstąpienia do naszej organizacji. Każda grupa otwiera drzwi dla nowych członków. Zapraszamy młodzież, aby nasza organizacja mogła przetrwać przez następne pokolenia.
 
 
 Ewa Loboda
 Présidente Succursale 5
 Prezes Grupa V
 
 
 List, który przeczytałem podczas spotkania.
 
 Niestety, ale ze względu na wyjazd mojej córki do Nashville, nie zdążę na dzisiejszą edycję "Sa Wśród Nas".
 
 Jestem pełna podziwu dla Pań Dolores i Żanety za ich nieustanne zaangażowanie w PKTWP, ale również za ich wklad dla naszej polonijnej społeczności.
 
 Pani Dolores od dziecka pracuje społecznie i podczas jej długiej kariery jako wolontariusz oddała wiele swojego czasu, aby utrzymać nasze tradycje, język polski i broni dobrego imienia Polski i Polaków.
 
 Pani Żaneta również od wielu lat jest oddanym prezesem PKTWP gr 2/10. Dba o utrzymanie budynku i rozwija organizację, która jest jedną z najliczniejszych w Montrealu i nigdy nie zapomina o osobach samotnych i chorych.
 
 Gratuluję Paniom, gdyż są pięknym wzorem dla nas i również dla młodszego pokolenia. Dzięki takim oddanym osobom możemy się szczycić naszą Polonią, która jest prężna i aktywna.
 
 Serdecznie pozdrawiam i 
życzę udanego wieczoru,
 
 
 Maria Palczak
 była prezes KPK
 
 
 List, który przeczytałem podczas spotkania.
 
 Do organizacji PKTWP Gr. I Joliceour wstąpiliśmy w 2009 r, gdzie poznaliśmy Panią Dolores Chojnacką-Barecką. Współpraca z Nią zawsze ukladała się dobrze, gdyż jest to osoba bardzo konkretna w działaniu. Jest cierpliwą w przekazywaniu informacji dotyczących wymajmowania hali, np. spisywanie umów. Po kilku latach przejąłem po Pani Dolores funkcję sekretarza finansowego w Centrali PKTWP.
 
 Panią Żanet Lasocką-Adamowską poznaliśmy nieco później, kiedy pełniłem funkcję dyrektora a nastepnie sekretarza finansowego w CPKTWP.
 
 Obie Panie są oddanymi społeczniczkami nie tylko w środowisku polonijnym. Udzielają porad i służą pomocą każdemu, kto jest w potrzebie.
 
 Wieczór 25.06.2024 był bardzo udany, gdyż mogliśmy jeszcze bardziej poznać obie Panie, które duchem czują się młodo - a Ich empatia dla innych może być dla nas wszystkich przykładem. Mamy nadzieję, że nasza krótka wypowiedź poszerzy materiał o "gościach wieczoru" i czekamy na kolejne spotkania z cyklu "Są Wśród Nas".
 
 
 Ewa i Zbigniew Machniccy
 Pan Zbigniew jest sekretarzem finansowym
 w Centrali PKTWP i skarbnikiem  w KPK
 
 
 Żaneta - prezes grupy II/X jest osobą o niewyczerpanej energii i pryncypialną w swoich postanowieniach. Jej starania o dobro grupy, wysiłek i zaangażowanie zasługują na głęboki szacunek. Współpraca z nią w ramach Zarządu, którego jestem członkiem, jest bezkolizyjna. Takich ludzi potrzeba w naszym środowisku polonijnym.
 
 Radosław Rzepkowski
 Sekretarz Centrali PKTWP
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Jerzy Adamuszek
 Zdjęcia: Maria Jakóbiec
 
 Witryna: Jacek Stomal
 
 |